Wyniki konkursu publiczności Filmy Świata Ale Kino+

Data:

Laureatami nagrody publiczności 7. Filmy Świata Ale Kino+ zostały dwa filmy z prawie identyczną średnią ocen: MEDIANERAS i OPOWIEŚCI, KTÓRE ISTNIEJĄ TYLKO W NASZEJ PAMIĘCI .

Dzięki za udział w tym pierwszym historycznym głosowaniu publiczności na Filmasterze!

Do rozdania mamy dla Was takie oto nagrody:
- 3 akredytacje na Festiwal Kina Hiszpańskiego w marcu 2012
- 10 płyt DVD z filmami Manany (m.in Gigante, Ja też...)
- 10 kubków Filmy świata

A oto lista szczęśliwców, którzy otrzymają jedną z tych nagród:


UWAGA!!! Jeśli chcecie otrzymać konkretną nagrodę, napiszcie swoją wymarzoną kolejność (np. film, akredytacja, kubek) i podeślijcie swoje imię, nazwisko i adres korespondencyjny na redakcja@filmaster.pl, tytuł maila "Konkurs".

super! czekam na nagrodę, oby akredytacja :)

Baaaardzo się cieszę!

Co oznacza określenie "dwa filmy z prawie identyczną średnią ocen"?

@wks Różnica wynosi 0,2. Tu masz ranking: http://filmaster.pl/festiwal/filmy-swiata/ranking/

To się zmienia, monitorowałem to na bieżąco (kibicując oczywiście Opowieściom...) i w momencie zamykania konkursu różnica wynosiła bodajże 0,01 (jeden miał średnią 7.99, a drugi 7.98 albo jakoś podobnie), więc trzeba przyznać, że był to praktycznie remis.

No proszę, jak mi się z recenzjami udało wstrzelić. ;-)

No i są wyniki!
AKREDYTACJE wędrują do:
@Afonia
@lotnik
@tangerine

FILMY DVD wędrują do:
@bizzo
@DagaStrzelczyk
@deliberado
@KatarzynaDabrowska
@KatarzynaGrzeszczak
@kickic
@maceq
@Marzka12
@Sylvian
@waszkas

FIRMOWE KUBKI FŚAK wędrują do:
@agneses
@KingaArasimowicz
@MagdalenaDziadosz
@marchpane
@MichalSzostek
@MonikaJaslowska
@monikk_a
@Mrozikos667
@WarsztatyLiterackofilozoficzne
@zukiel

Kto jeszcze nie przesłał nam na redakcyjnego mejla swoje dane teleadresowe - niech skontaktuje się z nami jak najszybciej! W tytule mejla wpiszcie proszę FSAK ;)

Bardzo, bardzo dziękuję!!! Już rezerwuję czas w marcu na spotkanie z kinem hiszpańskim!

Ja też bardzo dziękuję! Czekam na szczegóły odnośnie festiwalu, żebym mógł wpisać go w kalendarz :)

Festiwalowego szaleństwa ciąg dalszy !!!

Jak można odbierać te akredytacje ?

No właśnie, też jestem ciekaw. Na razie coś ucichło :)

@tangerine i @Lotnik Sugeruję wysłanie zapytania na adres: manana@manana.pl

nie chce zeby wygladalo to tak ze sie skarzymy na filmaster organizatorom

To napiszcie do @mazureQ. Ona powinna wiedzieć, co i jak.

@tangerine, @Lotnik, @Afonia - Już spieszę z odpowiedzią! Organizatorzy festiwalu informują, że akredytacje dla naszych zwycięzców będą do odbioru w centrum festiwalowym w Muranowie od 15 marca, od godz. 17:00. Miłej zabawy i czekamy na Wasze poseansowe wrażenia w postaci recek na Filmastrze ;)

@tangerine, @Lotnik, a co powiecie na to, żeby się spotkać gdzieś w Muranowie? Nie chcę narzucać nikomu swojego towarzystwa, ale miło mi będzie poznać kolejnych filmowych maniaków :) Jakby co, to planuję być na filmie otwarcia i będę miała przy sobie "Historię filmu radzieckiego" :)

Ja też będę. Przypnę sobie znaczek Filmastera, jeśli go znajdę. ;-)

Super! :)

Jednak na otwarciu może mnie nie być. Będę późniejszymi dniami, ale chyba bezznaczkowo. Ue.

Znalazłam znaczek, więc jak ktoś chce się ze mną integrować, to se przypnę. ;-) Duży okrągły pomarańczowy (niektórzy twierdzą, że czerwony) z białym, chudym napisem Filmaster. Będę się plątać między Muranowem a Luną.

@lamijka będziesz w imieniu filmastera? Mogę się spodziewać recenzji ;)? A propos koloru, czy tylko mi się wydaje, że na facebooku Filmaster zmienił barwy?

@inheracil, jak zwykle na pierwszej linii, gotowa do ataku (na fotel!), z imieniem Filmastera na ustach... A Ty się obijasz? Nie wybierasz się na nic?

Filmaster fejsbukowy jest pomarańczowszy? ;-) Chyba nie jestem kobietą, bo nie ogarniam tematu.

Jeżeli mam być szczery to jeszcze porządnie nie przejrzałem programu. Na pewno chcę iść na nowego de Iglesię. Może też na "Pantaleona i wizytantki", ten drugi film to dlatego, że uważam powieść za niefilmową i ciekawy jestem co zepsuli ;)

Stereotypy z tym postrzeganiem kolorów. Sprawdziłem, to nie są moje wymysły. Filmasterowy kolor loga to da371f, natomiast facebookowy f15a21

Ja też się wybieram na de Iglesię i na Pantaleona, choć muszę się przyznać, że go nie czytałam (od nastolecieństwa, kiedy zaczytywałam się w prozie iberoamerykańskiej, lecz jakoś nieszczególnie w Llosie, nie tykam za dużo prozy z tamtej części świata..).

Stereotypy nie biorą się z niczego.

Wiesz, że Iglesia zaraz wchodzi do normalnej dystrybucji? Ja właśnie dlatego sobie daruję, a pójdę na coś czego nie będzie później okazji obejrzeć. Na pewno nowy Villaronga, może jeszcze coś.

Wiem. Manana o tym trąbiła do mnie w newsletterze. ;-) Widziałeś coś już tego Villarongi? Ja raczej nie dam rady na Czarny chleb pójść. Dużo nagród zebrał.. ale kiepski Nawet deszcz też na powodzenie w Goyach nie narzekał.

Widziałem 2 jego filmy, tylko że jeszcze z lat 80. Ciekawy jestem czy jeszcze trzyma formę po latach. "Tras el cristal" to świetny i bardzo mocny film, "El niño de la luna" jest nie tak mroczny i nie aż tak bardzo udany, ale również ciekawy, więc chętnie obejrzę coś więcej od tego pana.

Dzięki za informację. Ciekawe czy będzie w kinach tak jak "Hiszpański cyrk", który zniknął z ekranów zanim zdążyłem na niego pójść (znając moje tempo to będą jakieś dwa tygodnie).

@lamijka Llosa jest chyba dość nietypowy jeżeli chodzi o prozę iberoamerykańską, gdyż jak mówi "pozostaje wierny realizmowi bez przymiotników".

@inheracil, hehe, no tak, a ja byłam raczej fanką tego magicznego. Dziś boję się wracać do Marqueza, choć na ekranizacje się wybieram. Wracając do Llosy, to pamiętam, że ekranizacja jego Ciotki Julii i skryby ogromnie mi przypadła do gustu --> od razu dopadłam książkę, tą wydaną jeszcze w serii z lat 70tych (okropne to były wydania, oszczędzano straszliwie).

Ja na Hiszpański cyrk nadal nie doszłam. ;-)

A do Wrocławia Hiszpański cyrk chyba w ogóle nie dotarł. Ja sobie w każdym razie nie przypominam. Więc nie będę ryzykował i na Iglesię pójdę teraz.

Odradzam "O miłości i innych demonach". Wydawało mi się, że to czytałam, ale chyba jednak nie. Dobrze, że nikt się nie sugeruje moją opinią, więc mogę napisać, że straszny gniot. Nie jestem w tej opinii osamotniona. Ludzie śmiali się z zażenowania niektórymi scenami. Dialogi śmiesznie-głupie. Ale to może być wina Marqueza. Zaczynam go posądzać o coelhostwo, ale może to dlatego, że dawno go nie czytałam. Historia nieciekawa i nic z tego nie wynika, tak samo jak z całej tej ich miłości, co zresztą trafnie zauważa jedna z zakochanych postaci.

Kurczę, ja bardzo chętnie spotkałbym się z Wami, ale niestety mieszkam we Wrocławiu i tutaj też będę obcował z kinem hiszpańskim. Kto wie, może następnym razem :)

Dla Lotnika taka odległość chyba nie powinna być problemem ;)

Odległość może i tak, za to ograniczeń urlopowych to nawet wytrawny Lotnik nie przeskoczy ;)

Jak Wrocław, to może na Nowych Horyzontach będzie okazja :)

Witam wszystkich, sezon festiwali rozpoczęty... Informuję jednakże że na otwarciu na pewno nie będę z uwagi przede wszystkim na brak biletów gdyż dopiero dzisiaj pobrałem tzw. akredytacje, o tak. W Muranowie przewiduję 6 seansów, raczej filmy trudniejsze wybierałem jak przystało na doświadczonego uczestnika NH. Na weekend chętnie wymienię wrażenia po filmach - w sobotę jestem w Muranowie na filmach o "miłości", w niedzielę Muranów na pewno - Luna może 18:30. Zasadniczo o 21 odpuszczam - nie wiem jak inni,

Ja w sobotę w Muranowie od 18 do zamknięcia planuję być. ;-)

Jednak chyba ominie mnie ten Pantaleon, za to w niedzielę wybieram się na "Dyskretne uroki starości".

He! Na film otwarcia akredytacja nie działała :( Ale myślę, że będę krążyć wokół adaptacji Llosy i Marqueza.

I bardzo czekam na nowy film Iglesii :)

czytałem gdzieś pierwsze wrażenia z "o miłości i innych demonach" i raczej studzące... trailer jakoś nie porywa... w sumie literatura iberoamerykańska się trochę zestarzała... w czasach Jelinek, Houellebecq'a itp. ... Dla mnie ciekawszy wydaje się Blog

hm... widzieliście coś godnego polecenia - ja niestety zawiodłem się filmem S jak seks mimo, że się nie nastawiałem na arcydzieło, ale na początku wygląda to trochę na kopiowanie Almodovara, a potem staje się zwykłą komedią... warto zobaczyć jak niewielka - dla niektórych niewidzialna - granica dzieli kino postmodernistycznego pastiszu (Almodovar) od no właśnie nie wiem... i tu mam problem... bo to nie jest nawet kino klasy B bo to dawne kino klasy B ma więcej uroku niż obecne produkcje... może po prostu od pulp-cinema ?!?

Jeśli nie masz nic przeciwko filmom eksperymentalnym i lubisz absurdalny humor, to dziś o 16:00 w Muranowie jest drugi i niestety ostatni pokaz "Finisterrae". Jedna z lepszych rzeczy, jakie widziałam na festiwalach w ogóle. I szalenie oryginalna.

Finisterrae widziałam kiedyś tam i w sumie na taki absurd trzeba mieć też nastrój odpowiedni i dobre samopoczucie, ale film (?) na pewno godny uwagi. Czarny Chleb to w sumie taka skąpana w katalońskiej tradycji Biała Wstążka - w sumie też niezła rzecz, właśnie ze względu na ten na wskroś regionalny, niezwykły klimat. Film otwarcia nieco rozczarowujący, bo to trochę cofnięcie się w czasie i rozwoju kryminału policyjnego, choć warsztatowo nie można filmowi nic absolutnie zarzucić, bardzo mocne, ale ostentacyjnie klasyczne kino gatunkowe. Blackthorn, 5 metrów kwadratowych bez rewelacji także. Bardzo czekam na Życie to jest to.

Film otwarcia rozczarowujący chyba dlatego, że tyle nagród dostał, jakby to było nie wiem, jakie arcydzieło. Mnie przekonał tak naprawdę dopiero pod koniec. Inaczej wahałabym się między 5 a 6/10 (nie jestem fanką gatunku). Na plus, że potem w nocy mi się ten rum z colą śnił..

Nie no Finisterrae to podstawa tego przeglądu... za mnie niż godzinę będę w kinie...

Dodaj komentarz